Uzasadnienie tego, że sfinansowano to z budżetu obywatelskiego to jakaś kpina. To, że władze dają określoną kwotę do rozdysponowania nierozsądnej, niewielkiej grupie ludzi to dopiero jest skandal. Owszem jeśli wszystkie problemy Pyskowic byłyby załatwione (np. bariery architektoniczne, ławki na ulicach dla ludzi, dziurawe chodniki, smród z wysypiska etc.) i w budżecie zostałaby jakaś kwota pieniędzy to można by zafundować sobie gadżet w postaci tężni czy czegoś podobnego. Ale przecież w budżecie Pyskowic ciągle brakuje pieniędzy na wszytko, np. na załatwienie sprawy smogu w Pyskowicach. Milion na tężnie? ... hm ... 10 tys. kosztuje wymiana ogrzewania z węglowego na gazowe w jednym mieszkaniu. Za milion można zrobić 100 mieszkań. W każdym budynku jest średnio 10 dymiących kominów, czy zdajecie sobie sprawę jakby to mogło ograniczyć niską emisję? Sezon grzewczy zacznie się w Październiku, a zakończy w Kwietniu (czyli prawie 8 miesięcy w roku) . Ale mamy tężnie, i tężnie nas uleczą z tego co sobie powdychamy. Miasto sobie kompletnie nie radzi z opróżnianiem śmietników, pewno nie ma pieniędzy w budżecie, ale mamy tężnie. Mądre władze podpowiedziałby niemądrej, niewielkiej grupie obywateli, którzy bardzo chcieli mieć tężnie, że trzeba załatwić ważniejsze sprawy. Ale władze mają przecież uzasadnienie: "To nie rządzący wydali te pieniądze tylko obywatele głosując na ten projekt" albo "Szanowna Pani/Panie Ande, tężnia została zrealizowana z budżetu obywatelskiego.", no i najważniejsze: "wykonanie tężni pokazuje, że nastawienie rządzących jest pro obywatelskie". I to ostatnie uzasadnienie jest najważniejsze, pokazać ludziom, że nastawienie jest pro obywatelskie. Ale tak naprawdę nastawienie nie jest pro obywatelskie. Rządzącym w Pyskowicach brak pomysłu na Pyskowice i nie są dobrymi gospodarzami miasta.