Wiadomości z Pyskowic

Obniżenie marży dobrym sposobem na zmniejszenie kosztów kredytu?

  • Dodano: 2016-07-28 11:45

„Skorzystaj z naszego kredytu hipotecznego, a marżę obniżymy Ci o połowę” – na takie hasła natykamy się w czasach wszechobecnej konkurencji bardzo często. Jednak czy aby na pewno banki są tak wspaniałomyślne, obniżając Twoje koszty, kredytobiorco?

Każdy podskórnie poczuje, że jest to pytanie retoryczne. Banki są instytucjami, których celem jest osiągnięcie zysku. Z tego prostego względu obniżona marża może okazać się tylko przynętą mającą zwabić jak największą liczbę osób zainteresowanych kredytem hipotecznym.

Dobrze przeanalizuj dostępne oferty

Nie oznacza to też tego, że każda oferta z promocyjną marżą lub prowizją oznacza próbę wykorzystania łatwowierności potencjalnych klientów. Pierwszą i najważniejszą zasadą przyszłego kredytobiorcy powinna być obowiązkowa analiza strat i korzyści wynikających z każdej opcji kredytu hipotecznego. Żeby mieć dobry pogląd na temat aktualnych możliwości, wystarczy sprawdzić kredyty hipoteczne na hipoteki.net, gdzie znajdziemy obszerną bazę propozycji wielu różnych banków.

Kiedy marża może zostać obniżona?

Marża, będąca stałą częścią oprocentowania kredytu, jest ustanawiana przez banki zazwyczaj na poziomie wahającym się od 1% do 4%. Można powiedzieć, że w większości ofert kredytowych możemy natknąć się na propozycję obniżenia marży nawet o połowę. Pierwszym pytaniem, które powinno zrodzić się w naszej głowie to te, na jak długo promocyjna marża ma obowiązywać. Często wiąże się to z okresem korzystania z dodatkowego ubezpieczenia, kont czy karty debetowej. W pierwszym przypadku musimy przemyśleć także aspekt niefinansowy, bo decydując o ubezpieczeniu od utraty pracy powinniśmy wziąć pod uwagę nie tylko stabilność naszej pozycji w firmie, ale i przedsiębiorstwa w rynkowym otoczeniu.

Skorzystanie z oferowanego przez bank a w założeniu bezpłatnego konta osobistego i/lub karty debetowej może wygenerować nam dodatkowe wydatki. Wymienione produkty są często darmowe, ale pod warunkiem zapewnienia na nich regularnych wpływów, wcale nie minimalnych, co miesiąc czy w przypadku karty regularnie czynionych przy jej pomocy płatności. W przeliczeniu na 360 miesięcy kredytowania, biorąc takie produkty, trzeba byłoby się przygotować na zapewnienie dużych przepływów gotówki. Różne nas mogą spotkać zdarzenia, więc optymistyczne myślenie, że na pewno będzie nas stać na dodatkowe produkty można odłożyć na bok, podchodząc do sprawy z może nawet niewielką dozą pesymizmu. A na pewno ostrożności, która pozwoli na uniknięcie regularnie składających się w coraz większą sumę opłat.

Marża? Tak, ale za ile?

Oprócz tego, należy miesięczny koszt ubezpieczenia przemnożyć przez liczbę miesięcy w całym okresie kredytowania. Potem wystarczy już tylko pomnożyć kwotę kredytu przez oprocentowanie z obniżoną wysokością marży, jednocześnie uwzględniając zmiany stopy procentowej WIBOR (dla kredytów w złotówkach). Jeśli pierwszy koszt przewyższa drugi, to wiemy, że nie powinniśmy skorzystać z promocyjnej marży. Oczywiście w sytuacji, kiedy zależy nam na jak największym zmniejszeniu kosztów kredytu.

Tak samo lepiej jest przeanalizować to, co nam się bardziej opłaca – zniesienie prowizji czy obniżenie marży. I czy w ogóle należy decydować się na skorzystanie z promocyjnych warunków? Pod żadnym bowiem pozorem kredytobiorca nie może zasugerować się pytaniem: marża czy prowizja, bo równie dobrze może opłacać przez kilkadziesiąt lat kredytowania standardową marżę zupełnie przyzwoicie na tym wychodząc.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Pyskowice.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.